poniedziałek, 6 października 2014

Magia Gwiezdnych wojen


Pierwsza część, która nosiła nazwę „Nowa Nadzieja”, ukazała się 25 maja 1977 roku. Genialny reżyser George Lucas zabrał nas w podróż do innej galaktyki. Film był sensacją, podobnie jak z niecierpliwością oczekiwane kolejne epizody serii Star Wars.
     Pierwsze trzy części jakie powstały (aktualne IV, V i VI) opisują dzieje Imperium Galaktycznego i walczącej z nim Rebelii. Głównymi bohaterami są Luke Skywalker, jego siostra - Leia Organa, Han Solo i jego wierny towarzysz Chewbacca. Luke dzięki pomocy Obi-Wana Kenobiego, jednego z nielicznych ocalałych jedi, odkrywa w sobie moc. Gdy Kenobi zostaje zabity przez jego upadłego ucznia Dartha Vadera, Luke zgłasza się do Rebelii i razem z jej członkami niszczy pierwszą gwiazdę śmierci. Lecz Imperium kontratakuje... Ściga i bezwzględnie niszczy rebeliantów. Na Bespinie Luke stacza walkę z Darthem Vaderem i jednocześnie dowiaduje się, że jest jego synem. Skywalker przegrał.
     W szóstej części kończy swe szkolenie u Mistrza Yody i ponownie mierzy się z Vaderem, podczas gdy bitwa toczy się na planecie Endor oraz nad nią. Luke pokonał ojca, lecz, mimo sposobności, nie zabija go. Imperator postanawia zmusić Luke'a, aby ten stał się Sithem, lecz Vader zdławił do końca w sobie zło i zabija imperatora, wrzucając go w przepaść.  Rebelia wygrywa całą walkę i na tym kończą się pierwsze powstałe trzy części. Kolejne natomiast (I, II oraz III) opowiadają o czasach Republiki i zakonie jedi oraz o ich porażce, a Anakin Skywalker ze sprawiedliwego rycerza staje się sithem, Darthem Vaderem.
     Oglądając pierwszy raz każdą z części, wszystko wydawało się takie realne... Po obejrzeniu każdego z epizodów śniłem tylko o nich, tylko o "Gwiezdnych Wojnach". George Lucas ma u mnie dozgonną wdzięczność za stworzenie innego świata, być może lepszego świata, który każdy widz na pewno zapamięta do końca swoich dni. W każdej z części aktorzy dawali z siebie wszystko. Dzięki nim uwierzyliśmy w świat jedi walczących z siłami ciemności.
    Jednakże najlepsza według mnie była muzyka... Fantastycznie dopasowana do sytuacji, raz spokojna, innym razem mroczna i tajemnicza.
     Efekty specjalne natomiast są wręcz wspaniałe. Również dzięki nim fanów Star Wars nieustannie przybywa.
     Praca aktorów, pomysłowość reżysera, umiejętności muzyków oraz efekty specjalne zabiorą każdego z nas w podróż życia, której nigdy nie zapomnimy...   
VosJunior