poniedziałek, 20 października 2014

THE MIGRATION


“THE MIGRATION”
                                                                                             
Scale The Summit, jest to amerykański zespół wykonujący muzykę z pogranicza progresywnego metalu/”instrumental metalu”, założony w Houston w Teksasie, w 2004 roku i przypisany pod wytwórnię Prosthetic Records. Zespół ten czerpie inspirację z klasyków gatunku, takich jak: Cynic, Dream Theater czy Atheist. Jednak w kontraście do innych zespołów z metką owego gatunku nie mają w swoim składzie wokalisty i grają jedynie muzykę instrumentalną. Lecz kto potrzebuje linii wokalnej, kiedy sama tekstura instrumentalna jest czystą wirtuozerią pełną kunsztu i dojrzałej charakterystycznej kompozycji.
Krążek „The Migration”, wypuszczony 11 czerwca 2013 roku, zawiera dziesięć utworów o średniej długości około pięciu minut (to niewiele jak na muzykę progresywną). Zachwycił mnie on swoją innowacyjnością, specyficznym, zaawansowanym technicznie i pozytywnym brzmieniem. Odpowiada za to użycie odpowiednich progresji akordów i skal. Artyści stojący za tym (jest to moja subiektywna opinia) są „majstersztykiem” swego gatunku, wnoszą nieco świeżej bryzy i kreatywności na rynek muzyczny, który pełny jest „powtarzalnych szaraków”.
Na specjalne wyróżnienie zasługują smaczki ze słyszalnym wpływem jazzu, za które odpowiada miedzy innymi bas i gitara prowadząca, które z łatwością zauważy laik z zerowym pojęciem o stronie technicznej, nawet po pierwszym zetknięciu się z tą płytą.
Szczególnie przypadły mi do gustu trzy utwory. Znajdujący się na pierwszej pozycji „Odyssey”, który na samym starcie wprowadza w niezwykły klimat i atmosferę tytułowej odysei. „The Dark Horse”, zawierający  liczne zmiany tempa i momentami dysonans dźwięków, nie kolidujący jednak z resztą kompozycji. A także „The Traveler”, z początku brzmiący dość komicznie, w pozytywnym tego słowa znaczeniu, który idealnie sprawdza się jako zakończenie naszej „Migracji”.
Dzieło to oceniam jak najbardziej pozytywnie i wystawiam słuszną i w pełni zasłużoną siódemkę (w skali od 1 do 10 oczywiście).
Hybzybzy