piątek, 15 października 2021

Cechy EPIKI jako rodzaju literackiego


1. SŁOWO WSTĘPU:
Klasyfikując utwory literackie, dzielimy je na TRZY podstawowe GRUPY,
tzw. RODZAJE LITERACKIE:
1. EPIKA
2. LIRYKA
3. DRAMAT

W ramach każdego rodzaju literackiego wyróżniamy GATUNKI LITERACKIE.
Na dzisiejszej lekcji przypomnisz sobie cechy EPIKI jako rodzaju literackiego. Powtórzysz również gatunki epickie, których znajomość jest wymagana na egzaminie ósmoklasisty. 

2. CECHY EPIKI jako rodzaju literackiego:



3. GATUNKI EPICKIE: 
- mit,
- opowiadanie
- nowela,
- powieść (np. historyczna, detektywistyczna, przygodowa)
- przypowieść (parabola),
- bajka,
- baśń,
- legenda
- epopeja (epos)
- powiastka filozoficzna

4. ZADANIE DLA CIEBIE nr 1: 
Kliknij w poniższy link i sprawdź swoją wiedzę:

5. ZADANIE DLA CIEBIE nr 2:


Twoja Polonistka 
Ewelina Majewska

poniedziałek, 11 października 2021

Nasze fraszki


MALWINA WILK
"O przyjacielu"

Gdy do swego domu przygarniesz mnie,
daj mi wodę i karmę, tylko tego chcę.
Gdy na dwór będziesz chciał wychodzić,
nie musisz mnie długo prosić.
Ja zrozumiem, co powiesz i poczujesz,
i ty też z czasem zrozumiesz.
Zwierząt na świecie wiele jest,
lecz tylko ja, twój pies,
może pokochać cię tak jak chcesz.



MAGDA DOBRZYCKA
"O wakacjach"

Kiedy nadchodzą wakacje
jedziemy z rodziną na wczasy.
Czekają nas różne atrakcje,
wyprawy w pachnące lasy.
Słoneczko cudownie grzeje
pot ciurkiem po czole się leje.
Więc Ci, co kochają wakacje
mają z pewnością rację.



 ZUZANNA BRYL
"Na konia"

Na konia wsiądź i wiatr we włosach czuj,
jednak zbytnio batem go nie traktuj,
koń w złość wpadnie,
i jeździec z niego spadnie.



NICOL KOŹLIK
"O fraszce"

Pewnego dnia w szkole Pani powiedziała:
"Na jutro fraszka ma być napisana!"
Strach, panika nie do opisania, 
cała klasa się zestresowała. 
Dzisiaj każdy swoją fraszkę do rąk chwyta
i bezproblemowo wszystkim zebranym czyta.



ALEKSANDER SOBCZYK
"Moja fraszka" 

Leżę i myślę.
Chcę wymyślić fraszkę,
a tu głowa pusta
choć to nie kapusta.
Rymy nie przychodzą,
Chyba że pobłądzą.
Nic więcej nie stworzę,
gdyż zaraz drzwi do snu otworzę.



HANIA GARCZORZ

Gdy w młodości człowiek skacze
i świat stoi przed nim otworem,
to na starość z bólu płacze
i stoi przed doktorem.



piątek, 8 października 2021

CZARNY MŁYN - film o sile przyjaźni i lekcja empatii zarazem



 Autor recenzji: PAWEŁ SICIŃSKI

          „Czarny Młyn” to polski film fabularny w reżyserii Mariusza Paleja, który powstał na podstawie bestsellerowej powieści Marcina Szczygielskiego o tym samym tytule.
          Film przestawia losy dzieci mieszkających w biednej wsi Młyny. Gdy jeden z bohaterów Iwo był małym chłopcem, jego ojciec zginął w wybuchu w Czarnym Młynie, ratując inne osoby z pożaru. Od tamtej pory wszyscy mieszkańcy unikali tego miejsca. Pewnego dnia Maks wszedł na dach Czarnego Młyna, aby znaleźć lepszy zasięg internetowy. Od tamtej pory we wsi zaczęły dziać się dziwne rzeczy: zniknął piekarnik, złom z piwnicy, pompa do wody, a w końcu wszyscy dorośli. Grupka przyjaciół postanawia udać się do Czarnego Młyna, by odnaleźć rodziców. W młynie rzeczywiście znaleźli rodziców, ale byli oni jak zahipnotyzowani. Na szczęście Iwo udaje się wyłączyć młyn i dzięki temu dorośli stają się znowu sobą. W młynie pojawia się człowiek-lawa, który daje Meli siłę do tego, by wstała ze swojego wózka inwalidzkiego. Mela walczy z człowiekiem-lawą, a gdy go pokonuje, młyn wybucha… Film kończy się sceną, w której mama Iwa ma własną restaurację, a marzenie Maksa o samochodzie BMW spełnia się – a co najważniejsze chłopak jest w końcu razem ze swoimi rodzicami...
          Uważam, że film jest interesujący, pomimo że nie przepadam za produkcjami, w których występują wątki sciene-fiction. Poruszyła mnie jednak historia rodziców bohaterów, którzy nie mają pieniędzy i poszukują pracy.  Podobała mi się również zmiana zachowania Iwa, który początkowo nie tolerował swojej niepełnosprawnej siostry, z czasem jednak zaczął ją rozumieć i akceptować, a kiedy jego mama podjęła pracę w innym mieście, Iwo stanął na wysokości zadania – zaopiekował się Melą, jak na starszego brata przystało. Myślę, że warto zobaczyć film „Czarny Młyn”. Bardzo go polecam.


Autorka recenzji: MAJA MIREK

          Film powstał na podstawie książki Marcina Szczygielskiego. Łączy w sobie elementy grozy, horroru, przygody i fantastyki.          
          Bohaterami filmu jest rodzeństwo - Iwo i niepełnosprawna Mela, którzy razem z mamą mieszkają w małej wiosce. Dawniej była to bardzo zamożna miejscowość, natomiast dziś stanowi opustoszałą osadę zapomnianą przez wszystkich. Z jednej strony znajdują się leśne bagna, a z drugiej nowa  autostrada. Jedyna droga przez wieś przebiega wzdłuż starego, spalonego młyna z wielkim, przerażającym wiatrakiem...
W Młynach zostało zaledwie kilkanaście rodzin, bo większość mieszkańców wyjechała w poszukiwaniu lepszych zarobków i warunków do życia. 
          Film porusza różne problemy, przede wszystkim jednak uczy zrozumienia i akceptacji względem osób niepełnosprawnych. Polecam obejrzeć film albo po prostu sięgnąć po książkę. Naprawdę warto.


DO POSŁUCHANIA PIOSENKA DO FILMU "Czarny Młyn":



środa, 6 października 2021

Kwantechizm

  Autorka recenzji: MAGDALENA DŁUGOŁĘCKA

       Kwantechizm” Andrzeja Dragana jest książką, która traktuje nie tylko o fizyce, ale i współczesnej nauce. Autor zabiera nas w podróż ścieżką wyznaczoną przez najważniejszych naukowców XX i XXI wieku. Wyprawa ta wymaga wyzbycia się schematów oraz uprzedzeń, gdyż poruszane kwestie bywają głęboko zaskakujące.

  Andrzej Dragan, soczystą gawędą, objaśnia najciekawsze aspekty i najistotniejsze dokonania współczesnej fizyki. Kwantechizm to pozycja, która pozytywny odbiór (także wśród czytelników niezwiązanych z nauką) zawdzięcza przede wszystkim prostocie, fascynacji i humorowi, z jakim autor dzieli się swą wiedzą i doświadczeniem. Oprócz przedstawienia istoty najbardziej intrygujących odkryć ostatniego stulecia opowiada historie, które sprawiły, że zrozumiał poruszane zagadnienia.

  Przełomowy, niekonwencjonalny i zaskakujący sposób w jaki Andrzej Dragan opowiada o fizyce i przepełnione humorem historie osobistych doświadczeń, tworzą spójną, porywającą całość - książkę, którą chce się czytać!

  Wobec tego pozycję tę polecam nie tylko zafascynowanym nauką, ale przede wszystkim tym, którzy chcą dowiedzieć się więcej o otaczającym ich świecie.