piątek, 8 października 2021

CZARNY MŁYN - film o sile przyjaźni i lekcja empatii zarazem



 Autor recenzji: PAWEŁ SICIŃSKI

          „Czarny Młyn” to polski film fabularny w reżyserii Mariusza Paleja, który powstał na podstawie bestsellerowej powieści Marcina Szczygielskiego o tym samym tytule.
          Film przestawia losy dzieci mieszkających w biednej wsi Młyny. Gdy jeden z bohaterów Iwo był małym chłopcem, jego ojciec zginął w wybuchu w Czarnym Młynie, ratując inne osoby z pożaru. Od tamtej pory wszyscy mieszkańcy unikali tego miejsca. Pewnego dnia Maks wszedł na dach Czarnego Młyna, aby znaleźć lepszy zasięg internetowy. Od tamtej pory we wsi zaczęły dziać się dziwne rzeczy: zniknął piekarnik, złom z piwnicy, pompa do wody, a w końcu wszyscy dorośli. Grupka przyjaciół postanawia udać się do Czarnego Młyna, by odnaleźć rodziców. W młynie rzeczywiście znaleźli rodziców, ale byli oni jak zahipnotyzowani. Na szczęście Iwo udaje się wyłączyć młyn i dzięki temu dorośli stają się znowu sobą. W młynie pojawia się człowiek-lawa, który daje Meli siłę do tego, by wstała ze swojego wózka inwalidzkiego. Mela walczy z człowiekiem-lawą, a gdy go pokonuje, młyn wybucha… Film kończy się sceną, w której mama Iwa ma własną restaurację, a marzenie Maksa o samochodzie BMW spełnia się – a co najważniejsze chłopak jest w końcu razem ze swoimi rodzicami...
          Uważam, że film jest interesujący, pomimo że nie przepadam za produkcjami, w których występują wątki sciene-fiction. Poruszyła mnie jednak historia rodziców bohaterów, którzy nie mają pieniędzy i poszukują pracy.  Podobała mi się również zmiana zachowania Iwa, który początkowo nie tolerował swojej niepełnosprawnej siostry, z czasem jednak zaczął ją rozumieć i akceptować, a kiedy jego mama podjęła pracę w innym mieście, Iwo stanął na wysokości zadania – zaopiekował się Melą, jak na starszego brata przystało. Myślę, że warto zobaczyć film „Czarny Młyn”. Bardzo go polecam.


Autorka recenzji: MAJA MIREK

          Film powstał na podstawie książki Marcina Szczygielskiego. Łączy w sobie elementy grozy, horroru, przygody i fantastyki.          
          Bohaterami filmu jest rodzeństwo - Iwo i niepełnosprawna Mela, którzy razem z mamą mieszkają w małej wiosce. Dawniej była to bardzo zamożna miejscowość, natomiast dziś stanowi opustoszałą osadę zapomnianą przez wszystkich. Z jednej strony znajdują się leśne bagna, a z drugiej nowa  autostrada. Jedyna droga przez wieś przebiega wzdłuż starego, spalonego młyna z wielkim, przerażającym wiatrakiem...
W Młynach zostało zaledwie kilkanaście rodzin, bo większość mieszkańców wyjechała w poszukiwaniu lepszych zarobków i warunków do życia. 
          Film porusza różne problemy, przede wszystkim jednak uczy zrozumienia i akceptacji względem osób niepełnosprawnych. Polecam obejrzeć film albo po prostu sięgnąć po książkę. Naprawdę warto.


DO POSŁUCHANIA PIOSENKA DO FILMU "Czarny Młyn":