„Usiądź wygodnie i wyobraź sobie, że na kolanach trzymasz duży kapelusz odwrócony tak, aby rondo było u góry. Wyraźnie czujesz, że nie jest pusty. Wypełnia go wszystko to, co się wiąże z Twoją osobą. Oczyma wyobraźni spójrz do wnętrza kapelusza. Odszukaj w nim przyjemny obraz z najodleglejszego dzieciństwa. Przypomnij sobie przeżywane wówczas uczucia…
Teraz w głębi kapelusza znajdź osoby, przy których czujesz się dobrze, bezpiecznie, radośnie. Wyobraź sobie ich twarze. Spójrz im w oczy. Zobacz w nich miłość, przyjaźń, życzliwość, którymi Ciebie obdarzają. A teraz wróć jeszcze do tej sytuacji, kiedy wydarzyło się coś dobrego, przyjemnego dla Ciebie i dla tych osób… Może to było tylko coś pozornie mało znaczącego: jakiś gest, spojrzenie, uśmiech, nieoczekiwana pomoc, a może zachowanie, które Cię uratowało, wiele zmieniło w Twoim życiu. Przyjrzyj się uważnie zawartości swojego kapelusza i wydobądź z niego to, co decyduje o Twojej wyjątkowości. Pomyśl o swoich najlepszych cechach. Może jest to koleżeńskość, opanowanie, zaradność, umiejętność pocieszania innych.
Po raz ostatni zajrzyj do kapelusza. Wyszukaj w nim wszystko to, bez czego Twoje życie byłoby szare, smutne, nudne…
Zapewne Twój kapelusz kryje w sobie nieprzebrane tajemne skarby, ponieważ każdy z nas jest wielką tajemnicą, którą nieustannie odkrywamy". /A. Łuczak, A. Murdzek: „Język polski. Między nami”/
My to właśnie zrobiliśmy…
Oto nasze kapelusze. Niektórzy potraktowali zadanie naprawdę BARDZO poważnie i przynieśli prawdziwe skarby, które jednoznacznie pokazują, że każdy z nas jest wyjątkowy. Zresztą sami zobaczcie...
PS I na koniec mój kapelusz, w którym oczywiście nie mogło zabraknąć "Małego Księcia"...